Ekonomiści biją na alarm – w przyszłości emerytury Polaków będą na krytycznie niskim poziomie. Szacuje się, że stosunek wartości świadczeń emerytalnych z ZUS do ostatniej pensji, jaką odbierzemy w naszej karierze może wynosić zaledwie 20%! Coraz częściej mówi się, że koniecznością może być wprowadzenie tak zwanej emerytury obywatelskiej - stawki emerytalnej rzędu 1000 zł równej dla większości Polaków. Jeszcze więksi pesymiści uważają, że emerytury mogą zupełnie zniknąć.
Bez względu na to, jaki scenariusz się ziści możemy przyjąć, że wraz z przejściem w stan zawodowego spoczynku nasz poziom życia się radykalnie obniży – chyba, że weźmiemy sprawy we własne ręce. Mamy do wyboru kilka możliwości, które pozwolą nam poprawić stan naszych finansów na emeryturze. Sprawdźcie, jak podwyższyć emeryturę!
Świadczenia emerytalne z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które są wyliczane na podstawie składek uiszczanych przez pracodawcę, stanowią pierwszy filar polskiego systemu emerytalnego. Jego uzupełnieniem są Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE). OFE zarządzane są przez uprawnione do tego instytucje, czyli Powszechne Towarzystwa Emerytalne. Każdy polski pracownik, któremu pracodawca odprowadza składki emerytalne powinien należeć do jednego z dwunastu OFE.
ZUS co miesiąc przekazuje do OFE 15% składki emerytalnej pracownika, czyli 2,5% jego pensji brutto. Gromadzone są one na specjalnym rachunku, ale nie leżą tam bezczynnie. PTE stara się je inwestować, np. kupując akcje giełdowe i obligacje skarbowe, a część wypracowanego w ten sposób zysku trafia na subkonta członków OFE. Po przejściu pracownika na emeryturę środki uzbierane na rachunku Otwartego Funduszu Emerytalnego są wypłacane razem ze świadczeniami z ZUS-u.
Oprócz pierwszego i drugiego filaru systemu emerytalnego, w którym uczestnictwo jest obligatoryjne dla pracowników, mogą oni uczestniczyć również w dobrowolnym, trzecim filarze. Składają się na niego programy oszczędnościowe, prowadzone przez instytucje prywatne.
Jednym z takich programów jest Indywidualne Konto Emerytalne (IKE). Pracownik może je założyć u wybranego przez siebie dostawcy, którym może być bank, podmiot działalności maklerskiej, towarzystwo inwestycyjne, zakład ubezpieczeń na życie, a także Otwarty Fundusz Emerytalny. Oszczędzanie w IKE przybiera różne formy: może to być rachunek oszczędnościowy, rachunek maklerski, obligacje skarbowe bądź ubezpieczenie z funduszem kapitałowym.
Podobnie jak w przypadku PTE i OFE, wybrana przez nas instytucja stara się wypracować na podstawie naszych składek zysk i oczywiście się nim z nami podzielić. Docelowo powinniśmy wypłacić pieniądze z rachunku IKE po ukończeniu 55. lub 60. roku życia (w zależności od naszego wieku emerytalnego). Jeśli cierpliwie poczekamy na ten moment, nie będziemy musieli zapłacić tzw. podatku Belki, w wysokości 19%.
Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego pod wieloma względami działa podobnie jak IKE. I w tym przypadku powierzamy środki wybranej instytucji poprzez wpłaty na rachunek oszczędnościowy, rachunek maklerski, zakup obligacji skarbowych itp., oczekując na wypracowanie przez nią zysku. IKZE od IKE odróżnia mniejszy limit rocznych wpłat (5331,60 zł wobec 13329 zł w 2018 roku), dłuższy czas oczekiwania na wypłatę (po ukończeniu 65 lat), a także konieczność zapłacenia 10-procentowego podatku przy okazji wyjęcia środków z rachunku. Wielką zaletą IKZE jest jednak fakt, że program ten daje nam doraźne zyski jeszcze przed emeryturą. Roczne wpłaty można bowiem odliczyć sobie od podstawy opodatkowania. Podobnie jak w przypadku IKE, przedwczesna wypłata środków jest możliwa, ale wiąże się z koniecznością zapłacenia podatku Belki.
Pracownicze Plany Emerytalne to kolejna forma oszczędzania w trzecim filarze. Od IKE i IKZE różni się tym, że w oszczędzaniu pomaga nam pracodawca. Przekazuje on wybranej przez siebie instytucji finansowej składkę podstawową rzędu maksymalnie 7% wynagrodzenia pracownika. Ten zaś może dobrowolnie do tej kwoty dorzucać dodatkowe składki – roczny limit wpłat na PPE to w 2018 roku aż 19 993,50 zł. Podobnie jak w innych programach III filaru, instytucja finansowa, której powierzono pieniądze ma je z zyskiem zainwestować, na czym skorzystać ma posiadacz rachunku PPE.
Docelowo pracownik powinien wypłacić środki ze swojego konta PPE po osiągnięciu wieku emerytalnego (55 lub 60 lat). Może to zrobić wcześniej, ale musi się liczyć z koniecznością zapłaty podatku Belki.
Pracownicze Plany Kapitałowe są najnowszym rozwiązaniem należącym do III filaru. To powszechny system oszczędzania, który chociaż jest dobrowolny, obejmie z automatu niemal wszystkich pracowników. W odróżnieniu od IKE, IKZE i PPE, tu na emeryturę zrzucają się aż trzy strony. Pierwszą z nich jest pracownik, który odprowadza podstawową składkę w wysokości od 0,5% do 2% wynagrodzenia brutto, z możliwością dopłacenia składki dodatkowej - do 2%. Kolejny jest pracodawca z podstawową wpłatą w wysokości 1,5% oraz opcją wpłaty dodatkowej w wysokości do 2% wynagrodzenia brutto. Ostatnią stroną jest państwo, które dorzuci się do oszczędności za pomocą wpłaty powitalnej (250 zł jednorazowo) oraz dopłaty rocznej (240 zł co roku, po spełnieniu warunku odpowiedniej ilości wpłat na konto PPK).
Zebrane w ten sposób pieniądze będą inwestowane przez instytucję finansową wybraną przez pracodawcę, z pomocą pracowników. Podobnie jak w innych formach oszczędzania na emeryturę, by uniknąć podatku, z pieniędzy zebranych w PPK będzie można skorzystać dopiero po ukończeniu 60 lat.
Programy oszczędnościowe III filaru to oczywiście nie jedyne sposoby na zwiększenie naszego budżetu na emeryturze. Już od samego początku naszej kariery zawodowej powinniśmy oszczędzać z myślą o spokojnej, bezpiecznej finansowo starości – dobrze jest odkładać przynajmniej 10-20% pensji. Pieniądze te oczywiście można chować w przysłowiowej skarpecie, ale lepiej umieścić je na koncie oszczędnościowym lub lokacie, by zyskać na oprocentowaniu. Jeśli dysponujemy większą ilością oszczędności, warto rozważyć inwestycję w nieruchomość albo złoto.
Opinie ekonomistów nie nastrajają optymistycznie, jeśli chodzi o wysokość naszych przyszłych emerytur. Nie powinniśmy się jednak załamywać. Mamy wiele możliwości zapewnienia sobie finansowej stabilizacji na jesień życia. Wyższa emerytura jest zdecydowanie w Waszym zasięgu!